Żyj na huśtawce, żyj, czyli Broumovské Stěny (Broumowskie Ściany)

To był jeden z najpiękniejszych spacerów ubiegłego roku. Bo czy może być coś bardziej epickiego, niż huśtawka na szczycie góry? I najważniejsze – Broumovské Stěny to miejsce, gdzie nie spotkasz tłumów. Brzmi dobrze, prawda?

Jeśli jesteś z tych, którzy wolą unikać tłumów, nawet kosztem odpuszczenia top atrakcji danego regionu – Broumovské Stěny są dla Ciebie. Jednocześnie znajdziesz tu wszystko, co definiuje wyjątkowość Gór Stołowych – skalne labirynty, skalne grzyby, szczyty z pięknymi widokami i malownicze lasy z soczyście zielonym mchem na wszechobecnych skałach. Jesienią wyjątkowo tu pięknie, bo żółte i rude liście brzóz i czerwone muchomory tworzą z tą zielenią całość idealną.

Broumovské Stěny – co to i gdzie to

Broumovské Stěny, po naszemu Broumowskie Ściany, to pasmo Gór Stołowych znajdujące się w Czechach. Są położone między Szczelińcem a słynnymi skalnymi miastami w Adršpach i Teplicach. Teren Broumowskich Ścian jest objęty ochroną w ramach CHKO Broumovsko czyli Obszaru Chronionego Krajobrazu Ziemi Broumowskiej.

Nasza trasa – z Pasterki na Korunę

Nocowałyśmy w Pasterce, więc to było nasze miejsce startu i mety. Ambitny plan był taki, żeby dojść aż do Hvezdy ze schroniskiem i słynną barokową kapliczką. I oczywiście równie słynną Kamienną Bramą po drodze. A plan minimum – dojść z Pasterki do Koruny (i wrócić oczywiście). I na tym ostatecznie stanęło. Poprzedniego dnia mocno dałyśmy sobie w z Flicką w kość – noc w pociągu, a potem spacer z plecakiem z Kudowy Zdrój do Pasterki z zahaczeniem o Błędne Skały. Potrzebowałam resetu, oddechu, a nie gnania, żeby coś koniecznie zobaczyć. I kiedy dotarłam do Koruny, miałam ochotę zostać tam jak najdłużej. Nasza trasa to – ujmując najprościej – Pasterka, Božanovský Špičák (Bożanovski Szpiczak), Koruna, Pasterka.

Z Pasterki niebieskim szlakiem przekroczyłyśmy granicę i doszłyśmy do rozwidlenia szlaków Machovský kříž (Machowski Krzyż).

Dalej szłyśmy czerwonym i potem zrobiłyśmy rundkę żółtym szlakiem, aby zajrzeć na punkt widokowy na Bożanowskim Szpiczaku (to najwyższy szczyt Broumowskich Ścian) i przede wszystkim obejrzeć formacje skalne w tym miejscu. Są one opisane, a szlak prowadzi tak, aby zobaczyć te najciekawsze.

Z Bożanowskiego Szpiczaka widać oba Szczelińce. Nie miałyśmy pogody widokowej, ale Szczeliniec był widoczny 🙂

Nie zabawiłyśmy tu długo, bo wiało i było chłodno. Od razu ruszyłyśmy w stronę Koruny. Z żółtego szlaku zeszłyśmy na zielony i potem na rozwidleniu przeszłyśmy ścieżką łączącą na żółty szlak prowadzący już na Korunę.

A punkt widokowy na Korunie? To jak dla mnie bajka. Ktoś, kto powiesił tu huśtawkę, jest geniuszem. Sam punkt widokowy jest zabezpieczony barierkami. Na skałach jest wyrzeźbiona korona a przy huśtawce konik na biegunach. Pogoda poskąpiła nam epickich widoków, ale nawet bez tego – było po prostu pięknie!

Przy koronie wyrzeźbionej w skale szukaj też książeczki pamiątkowej. Ja – mimo, że wiedziałam, że ona tu jest – kompletnie o tym zapomniałam. Wszystko przez huśtawkę. Poczułam się jak dzieciak, który nie chce wracać z placu zabaw (mamoooo, jeszcze chwilkę, proszę!)

Z Koruny nie wracałyśmy tą samą drogą. Zeszłyśmy żółtym szlakiem do drogi rowerowej i nią doszłyśmy do Machowskiego Krzyża i dalej już niebieskim szlakiem do Pasterki.

Co trzeba wiedzieć

Broumovské Stěny są dostępne za darmo, można poruszać się po wyznaczonych szlakach, psy koniecznie muszą być na smyczy. WAŻNE: to tereny, gdzie są skalne szczeliny i niezabezpieczone przepaście, pies biegający luzem poza szlakiem, to proszenie się o nieszczęście.

Szlaki są raczej łatwe. Nie zauważyłam szczególnie trudnych miejsc. W dużej mierze idzie się po płaskich ścieżkach. Chociaż oczywiście, jak to w górach – są podejścia i czasem trzeba wdrapać się po kamieniach, ale na naszej trasie nie było nic bardzo wymagającego.